Talassofobia: Strach przed Głęboką Wodą i Jak Go Pokonać

Plaża, szum fal, złocisty piasek i… panika. Brzmi znajomo? Dla niektórych osób wakacyjny relaks nad morzem to nie tylko zimny napój i opalanie, ale też nieustanne napięcie, pulsometr bijący jak na siłowni i kontrolne zerknięcia, czy na pewno potwór z głębin jeszcze nie przypłynął. Witaj w świecie talassofobii – lęku przed głęboką wodą, który może zepsuć nawet najbardziej instagramowe wakacje.

Głębokie wody i jeszcze głębsze emocje

Talassofobia to nie tylko strach przed rekinami rodem z hollywoodzkich thrillerów. To irracjonalny, ale bardzo realny lęk przed otwartymi i głębokimi zbiornikami wodnymi – oceanem, morzem, a czasem nawet jeziorem, które wydaje się mieć bezdenne dno. Czym różni się ta fobia od zwykłego nie lubię pływać? Intensywnością – osoby zawładnięte talassofobią mogą odczuwać zawroty głowy, duszności, a nawet ataki paniki tylko przy myśli o zanurzeniu się w wodzie, której dna nie widać.

Skąd się bierze ten strach?

Nie każdy, kto nie potrafi pływać, automatycznie cierpi na talassofobię. Często jej źródła sięgają dzieciństwa – traumatyczne przeżycia związane z utonięciem, oglądanie zbyt wielu dokumentów o gigantycznych kałamarnicach albo horrorów typu Szczęki, mogą zostawić trwały ślad na psychice. Niektóre teorie sugerują, że to instynktowny lęk genetyczny – w końcu w głębinach mogło czyhać niejedno zagrożenie w czasach naszych przodków. W skrócie – mózg mówi: Nie wchodź tam, nie jesteś delfinem.

Objawy – nie z tej głębiny

Jak rozpoznać, że to już nie jest zwykłe wolę basen od morza, a coś poważniejszego? Poza oczywistym lękiem przed wejściem do głębokiej wody, objawy mogą obejmować fizyczne reakcje ciała: przyspieszony oddech, nudności, potliwość, a w skrajnych przypadkach – paraliżujący atak paniki. Znajome? Czasem wystarczy obejrzeć zdjęcie oceanu lub mapa batymetryczna (tak, to ta pokazująca głębokości) i już czujemy jak serce podskakuje do gardła. Właśnie wtedy może chodzić o talassofobię. (Tak, to słowo padnie jeszcze raz – za chwilę z linkiem!)

Jak skutecznie grać z Neptunem w otwarte karty?

Talassofobię można, a nawet należy leczyć – zwłaszcza jeśli ogranicza twoje życie, np. każesz znajomym rezerwować domek w Tatrach, kiedy wszyscy chcą jechać nad Bałtyk. Najczęściej stosuje się terapię poznawczo-behawioralną (CBT). Brzmi groźnie, ale polega na stopniowej ekspozycji na przedmiot lęku i zmianie sposobu myślenia o nim. Dodatkowo pomocne są techniki relaksacyjne, medytacja i – u niektórych – hipnoterapia. A jeśli chcesz dowiedzieć się, jak leczyć talassofobię skutecznie – polecamy konkretne źródła (proszę bardzo, link gotowy!).

To nie woda cię straszy, to wyobraźnia

Warto zauważyć, że strach związany z talassofobią bardzo często wynika nie z samej wody, ale z tego, co może się TAM czaić. Ciemność, głębiny, brak widoczności dna sprawiają, że nasza wyobraźnia odpala tryb najgorszy możliwy scenariusz. Nagle zamiast hulającej falami meduzy widzimy macki gigantycznej ośmiornicy. Psychologowie twierdzą, że to naturalne – lęk przed nieznanym to jedna z najstarszych emocji człowieka. Tyle że w XXI wieku możemy sobie z nią poradzić lepiej niż nasi przodkowie z czasów kamienia łupanego.

Choć talassofobia bywa tematem żartów (Nie lubisz morza? To zostań w wannie!), dla osób, które jej doświadczają, to poważny problem. Na szczęście, istnieją sprawdzone sposoby, aby stawić czoła temu lękowi i powoli, krok po kroku, oswajać się z wodą – najpierw zdjęcia, potem kąpiel w basenie, a na końcu… może nawet snorkeling na Malediwach. Pamiętaj – nie jesteś sam w tym oceanie lęków. I choć syreny, potwory z Loch Ness czy megalodony raczej ci nie grożą, warto zadbać o siebie, zanim znowu odwołasz wyjazd nad morze z hasłem może w przyszłym roku… ale w Zakopanem.

Plaża, szum fal, złocisty piasek i… panika. Brzmi znajomo? Dla niektórych osób wakacyjny relaks nad morzem to nie tylko zimny napój i opalanie, ale też nieustanne napięcie, pulsometr bijący jak na siłowni i kontrolne zerknięcia, czy na pewno potwór z głębin jeszcze nie przypłynął. Witaj w świecie talassofobii – lęku przed głęboką wodą, który może…